Matko, ile ludzi – pomyślałam, robiąc nieśmiałe pajacyki. Teraz to już nie mogę się wycofać, bo będzie obciach. Stałam, a właściwie robiłam rozgrzewkę nad brzegiem lokalnego jeziorka, nad którym zbierały się coraz większe rzesze morsówContinue reading
Tag: blog osobisty
Poniedziałek dwudziestego dziewiątego
Siedzę sobie w pokoju z widokiem. A ten widok zmieniał się przez szereg tygodni sukcesywnie; najpierw nie widziałam domów za lasem. Widziałam za to wysoką, wiekową, zieloną ścianę. Z czasem na tej ścianie zaczęłyContinue reading
Piątek dwudziestego dziewiątego
Spójrzcie na tę datę i powiedzcie, że żyjemy w prostym społeczeństwie. Otóż nie. Język to kultura, język mówi nawet między wierszami. Nie bez pardonu romantyczne piosenki dobrze brzmią po francusku, a nie niemiecku, w którymContinue reading
Czwartek dwudziestego pierwszego
– …a teraz przyjedzie szary samochód. Szary samochód przyjechał. – …. I jeszcze czarny Golf. Czarny Golf popędził prosto za tym szarym, dokładnie minutę później. Cała scena rozegrała się przed naszym lokalnym basenem,Continue reading
Piątek ósmego
Ten post będzie inny. Być może nieprzydatny – albo przydatny inaczej. Jest piątek jakich wiele; jak środa, czwartek, poniedziałek. Od jakiegoś czasu dni mijają mi tak szybko, że czasem nie dowierzam, muszę zerknąć naContinue reading
Blondynka rozwiązuje problemy ludzkości
Codziennie w moje oczy wpadają nowe doniesienia z kraju i ze świata – niektóre znikają równie szybko, co się pojawiły, inne trapią ludzkość lub po prostu ograniczmy się: polskie społeczeńsko tygodniami, miesiącami, a bywaContinue reading
Co powiedziała mi pandemia
– Nie no, chyba nie zamkną WSZYSTKIEGO?! – spekulowano kolejno w sklepach, na przystanku, na ulicy, na targu. Na początku marca. A jednak. Coś do tej pory niemożliwego, stało się faktem. Niedługo później Internet zalałaContinue reading