„Środa minie tydzień zginie” jak to mówi polskie…powiedzenie klasy robotniczej oraz tłumaczenie na polski tekstu Wednesday’s child is full of woe rzuconego przez Morticię Addams w serialu….no właśnie, serialu, którym zachwyca się każdy mójContinue reading
Kategoria: Przygody Blondynki
Sobota dwudziestego czwartego
Mam dobrą wiadomość: do Wielkanocy zostało 106 dni! Tak wiem, teraz żyjemy Bożym Narodzeniem – ba! Pisząc ten tekst słucham kolęd, a za najlepsze uważam te polskie, lub spolszczone – chór Harfa to mójContinue reading
Środa dziewiątego
Powracam do żywych. To znaczy, do takich, co mogą zrobić już coś więcej niż kawę, bałagan w pokoju albo pięciominutową rozgrzewkę. Nieśmiało zajęłam się jednym z moich największych hobby czyli papierologią – a mianowicieContinue reading
Wtorek dwudziestego
To dziś ten dzień! Ważny, choć wcale niewyczekiwany. Normalnie powinnam napisać coś w stylu: dziś premiera filmu X! albo: wychodzi nowy dodatek do Simsów! Chciałabym! Tymczasem dzisiaj czeka nas polowanie. Ostatnio trwało 15 sekund, choćContinue reading
Piątek dziewiątego
Obudziłam się tamtego, upalnego dnia o 5.00 rano. Nie mogłam spać z powodu ciepła. Radio szło u mnie cały czas i pierwsze dźwięki, które do mnie dotarły to komunikat: – Godzinę temu w tragicznym wypadkuContinue reading
Blondynka pisze książki
– Kim chcesz zostać, gdy dorośniesz? (ja lat 5) – Pisarką. – Kim chciałabyś być, gdybyś mogła wybrać jedną profesję? (ja lat 12, 18, 22..) – Pisarką. Wiecie, że napisałam książkę? Nawet niejedną!Continue reading
Wtorek dwudziestego szóstego
W niedzielę byłam w kościele; gdy tylko weszłam, okazało się, że kilka innych osób wpadło na ten sam pomysł. Z czasem dochodzili kolejni ludzie, przyszedł nawet pies. Usiadłam na kamiennej ławce i w ciszy czekałam,Continue reading
Środa trzynastego
Jak ten czas szybko leci! Połowa rodziny wróciła już z Chorwacji, druga połowa niebawem się wybiera! A ja.. żadnego planu na wakacje. To znaczy jakieś tam pomysły są, ale co z tego wyjdzie, nie wiadomo.Continue reading
Piątek dwudziestego piątego
Wiosna – wielkie otwarcie. Bo po grecku słowo anoiksi jest ściśle związane ze słowem anigo czyli „otwierać” (anoiksa – otworzyłem). Czy też tak macie, że wiosną macie jakby nową nadzieję na wszystko? Ja tak iContinue reading
Niedziela dwudziestego pierwszego
Co może oznaczać, gdy mąż wraca do domu po kilku godzinach nieobecności, z wypisaną na czole niebieskim długopisem, liczbą? A do tego z klatką piersiową pomazaną buraczaną czerwienią? Otóż nie, to nie to co myślicieContinue reading