Co zrobi blondynka, gdyby dać jej dużo wolnego czasu i nieograniczony karnet do papierniczego? Na przykład namaluje obraz. Pierwszy w życiu. To, żebym była utalentowana plastycznie to za dużo powiedziane, ale że mamContinue reading
Tag: przygody blondynki
Środa dziewiątego
Mija kolejny tydzień mojej diety. Czuję się bardziej wolna, spokojniejsza i jakby bardziej na innym – właściwszym miejscu, a przede wszystkim lżejsza. Moja dieta to dieta informacyjna. Spożywam mniej treści, bo odkryłam, żeContinue reading
Blondynka myśli
Jak im zrobić to ćwiczenie, żeby mogli własnoręcznie wpisywać litery? Albo może zrobić połącz dwie połowy słowa? Na przykład: „peri” i „meno”, albo nie, to jak: perimenopauza! Czyli „czekanie na menopauzę” tylko czy osobno jestContinue reading
Środa siedemnastego
Są marzenia, które nie należą do ciebie, a mimo to, warto za nimi podążać. Satysfakcja z ich spełnienia jest często wynikiem wizji, pokory oraz ufności, z którą powzięło się ów projekt. Mimo, że niktContinue reading
Blondynka i mama blondynki
– Mamo, spakuj się do szpitala. – Nic mi nie jest! To przejdzie. – Wczoraj żegnałaś się ze światem. – Pewne sprawy trzeba załatwić zawczasu. Pierwszy szpital, rejestracja, koniec maja. –Continue reading
Piątek piętnastego
Miało być o czym innym, ale że zewsząd dochodzą człowieka wieści wojenne, zwłaszcza po wizycie prezydenta i premiera w Stanach, czas zmienić działania. No bo kiedy ci dwaj najpierw siedzieli po tej samejContinue reading
Środa czternastego
Luty coraz częściej budzi mnie ptasią arią – jest to najmilszy moim uszom dźwięk, którego nigdy nie mam dość. Budzi mnie też jasnością – mam ten przywilej wstawania o ludzkich porach, czyli wtedy, gdy zaContinue reading
Wtorek trzeciego
Jeśli pisanie może być powołaniem, to ten głos przynaglenia rozbrzmiewa w mojej głowie wtedy i zwłaszcza wtedy, gdy do roboty jest coś konkretnego, namacalnego, jak zbieranie orzechów, ziół do wysuszenia czy winogron, albo chociaż wstawieniaContinue reading
Wtorek dwudziestego dziewiątego
Między wódkę a zakąskę, czyli między kolejną porcję ćwiczeń, a układaniem zajęć dla kursantów, a no i jeszcze gotowaniem obiadu, wcisnęłam ten oto post. Oczywiście nie musiałam, nikt mnie nie ponaglał, ale, że pisaćContinue reading
Środa dziewiętnastego
Intro – Kochanie, co robisz? – Sprzątam kurnik. Muszę jeszcze pozbierać jajka i dokupić dwie kury. I ostrzyc lamę. Jutro czwartek dwudziestego. Wielki dzień, zwłaszcza po dziewiętnastej czasu polskiego. O ile dożyjęContinue reading