2 filmy tygodnia godne polecenia

Wiecie, że kino nie służy tylko rozrywce? Przyznaję, że nigdy nie oglądałam filmów „dla rozrywki” – zawsze doszukuję się w nich jakiejś prawdy o świecie, jakiegoś okna, przez które można bardziej poznać naturę człowieka. Traktuję tak nawet bajki – to od poziomu refleksyjności danego widza zależy, jakiego drugiego dna doszuka się w danym filmie. Dziś przedstawię Wam produkcje, które mogą postawić kilka pytań egzystencjalnych.

 

 

Twoja własna bomba

 

 

Mike jest amerykańskim żołnierzem i zostaje wysłany ze współtowarzyszem na misję – aby dotrzeć do wskazanego miasta, chłopaki muszą przejść przez pustynię, która okazuje się być … zaminowana. W wyniku pewnych splotów wydarzeń, Mike wkrótce zostaje sam pośrodku niekończących się wydm – a ułamek sekundy sprawia, że musi pozostać w tym miejscu dłużej, niż było w planie – otóż Mike następuje na zapalnik miny i ten ruch determinuje jego najbliższą przyszłość.

Jego kompana już nie ma, kontakt radiowy został zerwany, a gdy udaje się go nawiązać, Mike dowiaduje się, że pomoc nadejdzie w przeciągu kilku – kilkunastu dni.
I oto klaruje nam się jasny obrazek: palące słońce pustyni, jej cisza oraz jeden Amerykanin ze stopą na zapalniku zdradzieckiej miny.
Mijają godziny.
Jest moment, gdy Mike’a spostrzega tubylec, który jak się okazuje, mówi po angielsku! Ale jego podejście do sprawy jest co najmniej dziwne – mimo sympatii wobec naszego cierpiętnika, nie pomaga mu! Za to udziela mu rady.
Pojawia się też urocza dziewczynka, która mimo próśb, nie wzywa pomocy. Oboje odchodzą.

W międzyczasie pojawiają się dzikie zwierzęta, a otaczający klimat jest coraz mniej sprzyjający.

 

Jeśli film toczący się przez kilkadziesiąt minut na pustyni, de facto w jednej pozycji głównego bohatera wydaje Wam się nużący, będziecie zaskoczeni jak mało kiedy! Film autentycznie trzyma w napięciu. Każdą minutę ogląda się przejęciem oraz pewnym zniecierpliwieniem – dlaczego NIKT nie chce pomóc Mike’owi wiedząc, w jak naglącej sytuacji się znalazł?!
Odpowiedź odnajdą refleksyjni widzowie – i już jestem ciekawa, co odkryjecie i czy w sobie odnajdziecie Mike’a? Podzielcie się po seansie w komentarzu – a film pt. „Mina” (2016) znajdziecie na Netflixie.

 

 

 

Panda  ma pod górkę

 

 

 

Z pewnością słyszeliście o filmie dla dzieci „To nie wypanda”. Ja długo się wzbraniałam, aby go obejrzeć, ale w końcu nastąpiła ta chwila i….absolutnie tego nie żałuję!
Idąc za opisem ze strony disney.pl najpierw zacytuję:

 

Film Disneya i Pixara „To nie wypanda” przedstawia Mei Lee, pewną siebie, zwariowaną trzynastolatkę rozdartą pomiędzy byciem posłuszną córką swojej matki a swoim burzliwym dojrzewaniem. Jej opiekuńcza, a nawet nieco natrętna matka, Ming, jest zawsze u boku córki – co niezmiernie przeszkadza nastolatce. Jakby mało miała ciągłych zmian zainteresowań, zmian w swoich związkach i we własnym ciele! Gdy tylko Mei za bardzo się ekscytuje (czyli praktycznie ZAWSZE), przeistacza się w gigantyczną czerwoną pandę! (disney.pl)

 

….i co niby miałoby kogoś obchodzić zmienianie się w pandę?! Panda to zwierzątko kojarzone z Chinami – okej. I Mei również należy do tej kultury; obserwujemy jej udział w azjatyckich obrzędach, dbanie o świątynię. Ale tak poza tym….jest typową nastolatką – czyli młodym człowiekiem, wchodzącym w dojrzałość, kiedy buzujące hormony biorą górę nad logiką. Mei bardzo przeżywa….wszystko! Obserwując ją, możemy tylko przypomnieć sobie z uśmiechem nasz okres dorastania – bo o tym jest ten film. O dojrzewaniu właśnie. O tym, że człowiek musi przejść ten etap, czy chce tego czy nie, ale może to zrobić mniej boleśnie, jeśli ma wokół siebie osoby, które go wspierają, dzielą się swoją mądrością, oraz – moim zdaniem – bezpieczniej przejdzie go ktoś osadzony w jakiejś znanej rzeczywistości – tutaj mamy chińskie, religijne rytuały. Film idealny zarówno dla dzieci, nastolatków jak i -a może przede wszystkim – dorosłych. 

Czerwona panda symbolizuje…… no właśnie, co według Was? Podzielcie się w komentarzach – a do seansu, zapraszam. Również dostępny na Netflix.

 

Czy macie jakieś filmy godne polecenia?