Reggae: muzyka, która uśmiecha duszę

 

Muzyka reggae niesie przesłanie, a teksty czynią tę muzykę bardzo ważną, tak mi się przynajmniej wydaje. Ważne jest to, aby ludzie zrozumieli teksty tych piosenek. Chociaż niektórzy w słowach nie umieją doszukać się sensu. To Jah stworzył tę muzykę i pozwolił masom ją śpiewać – a ta muzyka pochodzi właśnie od tych mas. Reggae odzwierciedla też realną sytuację społeczną: głębokie, nisko brzmiące partie basu, obrazują życie slumsów i gett, zaś akcent bębnów jest znakiem wiary w to, że odradzająca się świadomość społeczna spowoduje zniesienie podziału na obywateli pierwszej i drugiej kategorii.
— Bob Marley[53]

Kocham reggae. Moja miłość zaczęła się w szkole podstawowej, kiedy wszystko było jeszcze szarobure, a mnie się marzyły kolory. I kiedy śpiewano przytępionym głosem o nadziei, a ja zobaczyłam w telewizorze roześmianych, swobodnie tańczących ludzi w kolorowych ciuchach, na tle palm i białych plaży. Polubiłam tę rytmikę muzyki i ruchu, nasycone kolory; żółty, czerwony i zielony. Pokochałam ten świat: radosny, słoneczny, nieskrępowany. Wtedy dowiedziałam się, że to wszystko nazywa się reggae.

 Ulubiony rodzaj muzyki? Reggae!

Każda dziewczyna w klasie namiętnie prowadziła zeszyt zwany Złote Myśli (dziś pele-mele?) w którym jednym z  pytań było: Ulubiony rodzaj muzyki. Niezmordowanie wpisywałam reggae, co skutkowało tym, że osoby z klasy podchodziły potem do mnie, pytając, co to jest? No wiesz… – mówiłam – to taka bardzo wesoła muzyka, piosenkarze są ubrani  kolorowo. Tak, śmiejesz się : – ) Ale pamiętaj, że wtedy nie było Internetu, a młodzież całą wiedzę o „świecie” czerpała z gazety Bravo i Popcorn. Wtedy na topie byli Backstreet Boys, Mariah Carey, Celine Dion czy Take That i mało kto zajmował się czymś takim jak reggae, które w dodatku średnio pasowało do ciężkiego, polskiego stylu życia. Moją duszę jednak reggae skradło.

Wypowiedziane raz może być użyte przeciwko Tobie.
Musisz świadom być, świadom tego, co powiesz! (TABU)

Reggae to nie tylko rytm, ale przede wszystkim pozytywne słowa, które wyrzucają w kierunku świata radość, miłość. A co jest nam potrzebne więcej do zmiany swojego wewnętrznego świata tak, by ten zewnętrzny również mógł się przetransformować? Nic innego. Naprawdę nic.
Reggae opowiada też o drodze – głównie tej duchowej. O dobrych zmianach, o I(i)stocie duchowości.

Za granicami rzeczywistości poszerzamy kręgi naszej świadomości (K. Bednarek)

Wkrótce, zanim moja miłość wybuchła na całego, odstawiłam tę muzę na rzecz innej; to pop, to rock, hip-hop, czy techno.  Słuchałam muzyki, która oddawała klimat mojego życia, w której była melancholia i mrok. To była moja rzeczywistość.
Aż znowu, któregoś dnia usłyszałam kawałek reggae, a był to jedynie reggae cover piosenki Kurta Nilsena. I chyba wtedy zdecydowałam, że szkoda porzucać dobre rzeczy. Powróciłam.
Napisałam o tym już tutaj, niedostatecznie pochlebnie wypowiadając się o Kamilu Bednarku. Oto dziś posypuję swą głowę popiołem.

 Chwile jak te

na Life Festival w Oświęcimiu dał czadu i to takiego, że żaden wewnętrzny krytyk nie ma prawa głosu. Od czasu występu w Bielsku, K. Bednarek niesamowicie rozwinął się  jako wokalista – niekoniecznie reggae (jak sam twierdzi, miesza style) ale i mega pozytywna osoba. A w przesłaniu z Jamajki chodzi przecież przede wszystkim o to, by być człowiekiem.

Muzyka łączy ludzi.  Każda w zasadzie. A reggae łączy w sposób dobry. Jakby niebo otwierało się nad człowiekiem i dawało każdemu osobisty promyk słońca na własność. Na Life Festival, gdy Bednarek skakał po scenie, tworząc niesamowity; magiczny a zarazem zupełnie ludzki  klimat,  niebo było otwarte cały czas, a ludzie czerpali z jego zasobów.
Wyszłam z Festivalu urzeczona na nowo muzyką, która rozjaśnia dni.
Manu Chao również był świetny, pełen energii, pozytywu.
Dziś średnio 3 razy dziennie słucham płyty Bednarka “Oddycham”. Absolutnie wspaniała. Jestem w innym świecie- w tym, do którego zostałam stworzona.
ps. Nie jaram ;-)

 Po co ci ta złość, której tak naprawdę nie chcesz mieć (K.Bednarek)

Reggae ma w Polsce trudniejszy odbiór niż inne gatunki muzyczne. Ska prędzej. Powód jest prosty: Polacy są często zamknięci na drugiego człowieka, chcą przyjmować miłość, szacunek i zrozumienie, ale nie chcą tego dawać. Sądzą, że muszą mieć w życiu problemy i że to właśnie jest prawdziwe życie; ręka na pulsie, wszystko pod kontrolą, stała, wewnętrzna inspekcja, nos na kwintę,  czekanie na „lepsze”. Reggae daje radość tu i teraz. Pozbawia męczeństwa, które nasz naród uwielbia. Może to jest zbyt proste, bo z kolei w cenie jest powaga jako symbol autorytetu, a reggae Polakom wydaje się niepoważne, na haju.
Nic bardziej mylnego. Reggae odnosi się do korzeni wartości, które tkwią w każdym z nas, do których świadomie lub nie, tęsknimy i ich potrzebujemy. Miłość, wolność, akceptacja, wzajemna troska…. Ktoś musi zrobić pierwszy krok. Reggae zachęca do tego każdego, kto chce słuchać.

 Dziękuję Ci Jah!

Reggae: zdecydowanie  polecam  osobom chorym na depresję, stany obniżonego nastroju, mającym gorszy dzień lub gorsze życie. Zablokowanym do uwalniania i przyjmowania miłości. Gdy słyszy się  nagromadzenie dźwięków skank, dub, organów Hammonda i bębnów nyabinghi, nie sposób ustać w swoim smutku. On musi ustąpić.
Żałuję, że nie potrafię śpiewać, ani grać – na pewno uprawiałabym reggae. Może zacznę pisać teksty do reggae. Kto mnie tam wie…. ta muzyka budzi pokłady kreatywności…..tak, że chce się czerpać ze źródła miłości… tworzyć słoneczne stany auto-świadomości  ;- )

Jest tu osoba, która kocha reggae? Która podziela jej pozytywne przesłanie? Jacy są Wasi ulubieni wykonawcy tego gatunku? (reggae, dancehall, ska)  Łapka w górę! Chętnie pociągnę temat : – )

Dziękuje Ci Jah za to, że jestem.
Dziękuje Ci Jah za to, że żyje.
Dziękuje Ci Jah za to, że kocham.
Dziękuje Ci Jah każdego dnia. (TABU “Dziękuje Ci Jah”)

manuchao concert Manu Chao, Lifefestival Oświęcim, 18.06.2015

reggae,life festival oświęcim  Pierwszy w życiu festival. Ale nie ostatni!

reggae music Nawet słuchając jazzu czy kreteńskiego folku, nie mogłam przejść obojętnie obok takiej czapki.