Miało być o czym innym, ale że zewsząd dochodzą człowieka wieści wojenne, zwłaszcza po wizycie prezydenta i premiera w Stanach, czas zmienić działania. No bo kiedy ci dwaj najpierw siedzieli po tej samejContinue reading
Kategoria: Przygody Blondynki
Środa czternastego
Luty coraz częściej budzi mnie ptasią arią – jest to najmilszy moim uszom dźwięk, którego nigdy nie mam dość. Budzi mnie też jasnością – mam ten przywilej wstawania o ludzkich porach, czyli wtedy, gdy zaContinue reading
Niedziela dwudziestego pierwszego
Są takie dni, kiedy czujesz, że los się do ciebie uśmiechnął. Taki z drinkiem i parasolką w tle. Ba! Ja ci powiem, że wcale nie trzeba czekać na los i samemu sobie zrobićContinue reading
Piątek piątego
Witam w nowym roku i życzę smacznej kawusi! I puchatej podusi! I przymilnego kotełka, co to gra w jasełkach! A tak na zupełnie pół-serio, dożyliśmy. Każdy, kto czyta ten tekst, jest tego dowodem.Continue reading
Sobota jedenastego
„Chciałabym nauczyć się iść przez życie w lepszy sposób. Chciałabym znów doznać oczarowania.” Idąc wczoraj na pociąg, chłonęłam jesienne promyki słońca i jeszcze błękitne niebo. Ten duet tak wszystko rozświetlał wkoło, że drzewaContinue reading
Piątek szóstego
Piątek. Na iluż twarzyczkach promienieją dziś uśmiechy! Jakież plany się kroją, gdyby zapytać jednego czy drugiego! Górskie wycieczki, przeczytania połowy domowej biblioteczki, fikuśne wypieki, jak i taki zwykły, a charakterystyczny dla naszej szerokościContinue reading
Wtorek trzeciego
Jeśli pisanie może być powołaniem, to ten głos przynaglenia rozbrzmiewa w mojej głowie wtedy i zwłaszcza wtedy, gdy do roboty jest coś konkretnego, namacalnego, jak zbieranie orzechów, ziół do wysuszenia czy winogron, albo chociaż wstawieniaContinue reading
Sobota szesnastego
– Iw, czy grałaś kiedyś w Simsy 4? – Chodzę z rombem nad głową, a ty pytasz, czy grałam w Simsy??!! Tę niewinną, wręcz mimowiedną wiadomość od koleżanki na Whatssapie mogłam skomentować tylko wContinue reading
Wtorek dwudziestego dziewiątego
Między wódkę a zakąskę, czyli między kolejną porcję ćwiczeń, a układaniem zajęć dla kursantów, a no i jeszcze gotowaniem obiadu, wcisnęłam ten oto post. Oczywiście nie musiałam, nikt mnie nie ponaglał, ale, że pisaćContinue reading
Środa dziewiętnastego
Intro – Kochanie, co robisz? – Sprzątam kurnik. Muszę jeszcze pozbierać jajka i dokupić dwie kury. I ostrzyc lamę. Jutro czwartek dwudziestego. Wielki dzień, zwłaszcza po dziewiętnastej czasu polskiego. O ile dożyjęContinue reading