Dlaczego chcesz być w związku?

 

W poprzednim poście nakreśliłam kilka powodów, dlaczego dzisiejsze czasy zaczynają być nazywane erą singli.
Czy upatruję w tym problemu? I tak, i nie.
Tak – gdy człowiek pragnie stworzyć związek, a z jakiegoś powodu mu to nie wychodzi i nie, gdy ma takie wyraźne powołanie – przy okazji polecam inny post pt. Mam trzydzieści lat i niczego nie osiągnęłam.

Wierzę, że człowiek, który ma powołanie do określonego stylu życia, podąży za nim w naturalny sposób i nie będzie odczuwał permanentnej straty na rzecz czegoś innego.

Jednak sądzę, że biblijne „Niedobrze jest człowiekowi, gdy jest sam” [1] miał dotyczyć większej grupy ludzi, niż mniejszej. O tej mniejszej, prawdopodobnie mówił Jezus:

 

Nie wszyscy to pojmują, lecz tylko ci, którym to jest dane.  Bo są niezdatni do małżeństwa, którzy z łona matki takimi się urodzili; i są niezdatni do małżeństwa, których ludzie takimi uczynili; a są i tacy bezżenni, którzy dla królestwa niebieskiego sami zostali bezżenni. Kto może pojąć, niech pojmuje![2]

 

 

Nie będzie chyba kontrowersyjnym stwierdzenie, że ogólnie

 

 

Ludzie pragną być w związku

 

 

 

Bo kieruje nami Potrzeba miłości i przynależności. Jednym z podstawowych ludzkich pragnień jest potrzeba bycia kochanym i akceptowanym. Związek romantyczny może zaspokajać te potrzeby, oferując poczucie przynależności i głębokiej więzi z drugą osobą.

Związki dostarczają wsparcia emocjonalnego, co pomaga ludziom radzić sobie z trudnościami i stresem. Możliwość dzielenia się swoimi radościami i troskami z kimś bliskim daje poczucie zrozumienia i ukojenia.

Ludzie mają naturalną potrzebę bliskości fizycznej, która w związku może wyrażać się poprzez dotyk, przytulanie, czy intymność. Taka bliskość sprzyja wydzielaniu się hormonów, takich jak oksytocyna, które wzmacniają więź między partnerami.

Związki często dają poczucie bezpieczeństwa, zarówno emocjonalnego, jak i materialnego. Wspólne życie z partnerem może zwiększać poczucie stabilności i komfortu.

 

Dla wielu osób związek romantyczny jest również sposobem na spełnienie potrzeb seksualnych w sposób zgodny z ich wartościami i oczekiwaniami.

 

Związki mogą sprzyjać rozwojowi osobistemu. Przebywanie z kimś bliskim, kto nas wspiera, motywuje do samodoskonalenia i stawia wyzwania, może prowadzić do wzrostu emocjonalnego i intelektualnego.

 

Dla wielu osób związek jest naturalnym etapem prowadzącym do założenia rodziny i posiadania dzieci. Potrzeba rodzicielstwa jest głęboko zakorzeniona w ludzkiej naturze, zarówno z perspektywy biologicznej, jak i emocjonalnej. Związek daje możliwość wychowywania dzieci w stabilnym, wspierającym środowisku, gdzie oboje partnerzy mogą wspólnie troszczyć się o rozwój i dobrostan potomstwa. Wspólne rodzicielstwo wzmacnia więź między partnerami i daje poczucie spełnienia poprzez przekazywanie wartości oraz kontynuowanie linii rodzinnej.

 

 

Toksyczne wybory

 

 

Dzisiaj dużo mówi się o toksyczności w związku; o toksycznym partnerze, toksycznej, relacji, toksycznej teściowej, toksycznym związku. A ja bym niewłaściwe powody wchodzenia w związek, nazwała po prostu toksycznym, bo szkodliwym wyborem.

I mogą to być również takie powody jak:

 

Poszukiwanie statusu lub korzyści materialnych, strach przed samotnością, presja społeczna, uzależnienie emocjonalne, unikanie problemów osobistych, zemsta lub zazdrość, manipulacja i kontrola, obawa przed zmianą, chęć spełnienia oczekiwań rodziny lub kultury, dążenie do reprodukcji: presja biologiczna lub społeczna.

Rozwińmy to:

 

 

Strach przed samotnością: Niektóre osoby wchodzą w związki z obawy przed byciem samotnym. Zamiast poszukiwać partnera z autentycznej potrzeby bliskości, mogą zadowolić się pierwszą dostępną osobą, aby uniknąć samotności, co często prowadzi do niezadowolenia i frustracji w relacji.

 

Presja społeczna: Społeczne oczekiwania, naciski rodziny, czy przekonanie, że “w tym wieku powinno się być w związku” mogą prowadzić do wchodzenia w relacje nie z powodu autentycznych uczuć, ale z potrzeby spełnienia cudzych oczekiwań. Takie związki mogą być powierzchowne i pozbawione prawdziwego zaangażowania.

 

Poszukiwanie statusu lub korzyści materialnych: Niektórzy ludzie wchodzą w związki z myślą o poprawie swojej pozycji społecznej, zdobyciu władzy, czy zyskaniu korzyści materialnych. W takich przypadkach miłość i autentyczne uczucie mogą być na dalszym planie, a związek staje się raczej transakcją niż relacją opartą na wzajemnym szacunku.

 

Uzależnienie emocjonalne: Osoby z niską samooceną mogą wchodzić w związki, aby poczuć się wartościowe i uzyskać akceptację, której nie potrafią sobie same zapewnić. Taka zależność emocjonalna może prowadzić do relacji, w której jedna osoba staje się nadmiernie zdominowana lub kontrolowana przez drugą.

 

Unikanie problemów osobistych: Niektórzy ludzie wchodzą w związki, aby odwrócić uwagę od własnych problemów, takich jak depresja, lęki czy niskie poczucie własnej wartości. Zamiast konfrontować się z trudnościami, próbują znaleźć w związku ucieczkę lub “lekarstwo”, co może obciążać relację i prowadzić do dalszych komplikacji.

 

Zemsta lub zazdrość: Czasami ludzie wchodzą w związek z kimś, aby wzbudzić zazdrość w byłym partnerze lub zemścić się za wcześniejsze zranienia. Takie motywacje rzadko prowadzą do trwałych i zdrowych relacji, ponieważ są oparte na negatywnych emocjach.

 

Manipulacja i kontrola: Niektóre osoby mogą wchodzić w związki z chęcią dominacji nad partnerem, wykorzystując związek jako sposób na kontrolowanie czy manipulowanie drugą osobą. Takie relacje często stają się toksyczne i destrukcyjne dla obu stron.

 

Chęć spełnienia oczekiwań rodziny lub kultury: W niektórych kulturach lub rodzinach istnieje silna presja na wchodzenie w związek (np. aranżowane małżeństwa), która może prowadzić do relacji, w których jedna lub obie osoby nie są szczęśliwe. Chęć spełnienia tych oczekiwań może być silniejsza niż potrzeba osobistego szczęścia i spełnienia.

 

Obawa przed zmianą: Ludzie mogą trwać w związku lub wchodzić w nowy z obawy przed zmianą, nawet jeśli wiedzą, że związek nie jest dla nich dobry. Strach przed nieznanym lub przekonanie, że nie znajdą nikogo innego, może prowadzić do niezdrowych kompromisów.

Takim powodem może być dążenie do reprodukcji, a co za tym idzie presja biologiczna („tykający zegar”) czy społeczna (naciski rodziny, oczekiwania społeczeństwa).

 

 

 

 

Warto usiąść z samą, samym sobą i zastanowić się, dlaczego chcę być w związku i czy był(a)bym z kimś, kto naprawdę mi się spodobał (intelektualnie, emocjonalnie tudzież fizycznie – choć to grunt najbardziej ulotny i niepewny) gdyby nie spełnił – z jakichkolwiek powodów – któregoś z moich oczekiwań. Na przykład, czy jestem w stanie być w związku z kimś o zupełnie innym wykształceniu niż ja, innym statusie majątkowym bądź możliwościach (np. jest średnio zarabiającym nauczycielem i nie widzi siebie w innym zawodzie).

 

 Warto również pamiętać, iż związki są dynamiczne i ewoluują w czasie. W miarę jak my się zmieniamy, nasze potrzeby i priorytety również mogą się zmieniać. To, co na początku wydaje się kluczowe, może z biegiem lat ulec modyfikacji. Dlatego istotne jest, aby podchodzić do relacji z pewną elastycznością i otwartością na różne możliwości. Czasami najbardziej wartościowe związki rozwijają się, gdy dajemy sobie szansę na wzajemne zrozumienie i akceptację, nawet jeśli początkowo różnice mogą wydawać się istotne.

Podstawą każdej trwałej relacji jest szczerość wobec samego siebie i partnera. Ważne jest, abyśmy umieli rozmawiać o naszych oczekiwaniach, a jednocześnie być gotowi na kompromisy i dostosowania, i nie bali się tego. Związek to nie tylko wspólne cele i wartości, ale również umiejętność budowania wspólnej przestrzeni, w której obie strony czują się szanowane i wspierane.

A o tym, jak wybierać partnera, na co zwracać uwagę oraz jaki jest główny powód wyborów dzisiejszych kobiet – w kolejnych odcinkach. Zapraszam na newsletter, polubienie tych treści TUTAJ, a nawet można postawić mi kawę!

 

 

 

[1] Księga Rodzaju 2:18-25

[2] Ew. Mateusza 19, 11-12