Jest taka sprawa. W skrócie: chodzi o to, że chwała Bogu w przenośni i dosłownie, nie musisz czekać do wielkanocnej niedzieli rano, aż Jezus pokona dla Ciebie śmierć. On już to zrobił, a to znaczy, że możesz JUŻ to przyjąć i JUŻ się tym cieszyć, że… już nie musisz robić tego wszystkiego; najpierw próbować się ze wszystkim samej/samemu uporać w tym życiu, a potem bać się czarnego tunelu bez światła. On utorował drogę KAŻDEMU, kto….tylko uwierzy .Ściślej mówiąc: masz już zbawienie. Zupełnie za darmo. Wbrew temu, co czasem słyszysz, nie musisz dla Boga NIC robić – nie jesteś w stanie. Wszystko zostało już załatwione, zapłacone. Co z tym dalej zrobić?
‘On, który nawet własnego Syna nie oszczędził, ale go za nas wszystkich wydał, jakżeby nie miał z nim darować nam wszystkiego?’ (Biblia)
Skorzystaj z tego. Z chwilą, kiedy otworzysz przed Nim swoje serce, wszystko co złe, ulega zapomnieniu – nie ze względu na Twoją doskonałość, ale ze względu na Jego doskonałość :- )
‘Teraz nie ma żadnego potępienia dla tych, którzy są w Chrystusie Jezusie.’ (Biblia)
To prawda. Nie ma. Może wypada powtórzyć… człowiek , który przyszedł do Niego z niezbyt czystym, ale otwartym, gotowym na zmiany sercem, pozbył się swojej grzesznej natury. Może mieć takowe przyzwyczajenia, ale został uwolniony od natury śmierci. To nie wszystko :- )
Bóg daje siebie w pakiecie. W mnóstwie pakietów!
‘Czego oko nie widziało i ucho nie słyszało, i co do serca ludzkiego nie wstąpiło, to przygotował Bóg tym, którzy go miłują’ :- ) (Biblia)
Nieważne co wydarzyło się w Twoim życiu, nieważne, kim jesteś, co zrobiłeś i co Ci zrobiono: Bóg chce Cię wyzwolić, przyszedł dla Ciebie i chce Cię taką/takiego, jakim jesteś. Dla Niego nie ma ograniczeń, nie ma rzeczy niemożliwych – On właśnie od takowych jest!
On jest wolnością – nie ocenia, nie potępia. Ma jeden priorytet: przyjmuje KAŻDEGO kto tego pragnie (‘Wszystko, co mi daje Ojciec, przyjdzie do mnie, a tego, który do mnie przychodzi, nie wyrzucę precz’ ew.Jana 6:37) i daje Siebie tyle, ile sam/a zapragniesz. Nie narzuca się, ale na Twoje TAK, da Ci nową-Swoją tożsamość :- ) On, to wolność, prawda, miłość, radość, pasja, kreatywność, jasność, pokój.
Nie musisz tego rozumieć- po prostu się temu poddaj. Pozwól sobie na nowy początek. Nie zawiedziesz się, bo ‘Każdy, kto w niego wierzy, nie będzie zawstydzony.’ (Biblia)
Jak zauważyłaś/eś, piszę ten post bezpośrednio, używając zwrotu „Ty”. Nie piszę „my” – bo ja już to wiem; że warto :- ) Jezus jest moim królem, zbawicielem, bratem. Śmierć i cały ten czarny syf, już nade mną nie panuje. Uwolnił mnie 10 lat temu i wypełnił moje życie i moje serce całym Sobą….. a jednak wystarczy Go całego dla Ciebie – z Tobą jest gotów zrobić to samo :- ) Jezus nie tylko zbawia = uwalnia Cię od drugiej śmierci. Jezus odpowiada na każdą Twoją potrzebę, wypełnia każdy brak, robi niespodzianki, akceptuje, zmienia na Twoją prośbę. Kocha bardziej niż bezwarunkowo. Jest prawdą i jest prawdziwy, dostępny 24h tylko dla Ciebie.
Z chwilą, gdy przyjmujesz Jezusa (‘….całe niebo raduje się z grzesznika, który się upamięta’) zyskujesz nową tożsamość – wolnego bo uwolnionego dziedzica Królestwa Bożego :- )
Jeśli pragniesz zmian, przełomów w jakiejkolwiek dziedzinie Twojego życia, wiedz, że wszystkie dobre zmiany JUŻ SĄ dla Ciebie przygotowane. Czekają na Ciebie. Przyjdź i je odbierz. Może dzisiaj jest właśnie dzień Twojego przełomu.
Nie wiesz jak? Zostań tam, gdzie jesteś. Otwórz swoje serce przed Bogiem i powiedz:
„Jezu, wierzę, że jesteś Synem Bożym, że dla mnie umarłeś i powstałeś z martwych, uwalniając mnie od ciężaru grzechu i śmierci. Przyjmuję cię jako swojego osobistego zbawiciela, przyjdź do mojego życia i rozgość się w nim”.
Chwila refleksji: zobacz i posłuchaj ludzi, którzy zostali dziedzicami : -)
https://www.youtube.com/watch?v=HcnfT4arZtI
https://www.youtube.com/watch?v=zvWrn8jeVTE