Jesienny, słotny wieczór, przydomowy garaż: ONA: Zepsułeś tę parasolkę na amen! ON: Nawet jeśli, to moja parasolka. ONA: Jesteśmy małżeństwem, więc wszystko co jest twoje, jest i moje! ON: No niekoniecznie, ja tę parasolkę dostałem,Continue reading
Jesienny, słotny wieczór, przydomowy garaż: ONA: Zepsułeś tę parasolkę na amen! ON: Nawet jeśli, to moja parasolka. ONA: Jesteśmy małżeństwem, więc wszystko co jest twoje, jest i moje! ON: No niekoniecznie, ja tę parasolkę dostałem,Continue reading