Nie ma tygodnia, bym nie przeczytała co najmniej 2 faktów z tzw. kroniki kryminalnej mojego regionu, z udziałem seniorów! W tamtym tygodniu pijana 75-latka spowodowała wypadek.  Jeszcze wcześniej kolega zatrzymał staruszka jadącego pod prąd, a dziś czytam, że w Bielsku-Białej miał miejsce napad, którym kierowała 80-latka i jeszcze brała w nim udział! Co się dzieje z tymi ludźmi?! Czy PiS szukając funduszy na swoje nowe, „genialne” pomysły  poobcinał wydatki na wszelakie osiedlowe Kluby Seniora, że ci ludzie wyszli na ulice i szaleją?!  Czy po prostu…..przykład idzie z góry?

 

 

Odnośnie seniorów – zostanę jeszcze na chwilkę przy nich, z racji tego, że ich poczynania za kółkiem są nieco niepokojące i co najgorsze- nieświadome! Bo czy nie  jest paradoksem , że zdrowy, młody człowiek musi co roku  przechodzić badania na kierowcę, tylko dlatego, że pracuje jako przedstawiciel handlowy, a 80-latek, który już młodszy nie będzie, nie musi przechodzić żadnych badań, chociaż jeździ pod prąd, powoduje wypadki śmiertelne i przejeżdża na czerwonym bo się zagapił?  Optowałabym za obowiązkowymi badaniami dla kierowców, którzy skończyli  70 lat; ja wiem, że ZUS chętnie przymknie na to oko – ale po co staruszkowie mają pociągać za sobą nas – siłę roboczą, przyszłość X filaru?

 

Są jednak bezpieczniejsi seniorzy – czyli tacy, co mają wykupiony bilet miesięczny, albo już nawet jeżdżą za free- ilekroć jadę autobusem, widuję tę niemałą grupkę – no i tak: za starzy, by prowadzić pojazd, a za młodzi, żeby siedzieć! Bo oto stoją nad młodzieżą, która jakby chciała to by cały autobus mogła popchnąć z jednego przystanku na drugi , a kryje się jeden z drugim za ekranem telefonu (a im większy ekran tym łatwiej się ukryć) i tacy zaczytani są i tyle tam spraw załatwiają przez ten telefon i tak intensywnie przechodzą kolejne levele Gunspell’a , że siedzieć muszą, bo inaczej się przewrócą – a ze względu na to, że młodzieży się teraz uwagi nie zwraca bo to „obciach” i w ogóle nietakt, pojawiają się raz po raz napisy „Ustąp miejsca osobie starszej” – ale moim zdaniem są za wysoko i nie w tym miejscu co trzeba – przecież zarobiony młody człowiek nie będzie się po autobusie rozglądał bo i  co w nim ciekawego?! Miejsce dla takiego komunikatu jest…na ekranie każdego smartfona!…z dopiskiem “Cola gratis”.

 

A żeby było zabawnie…. popatrzcie jak się czasy zmieniają! Ostatnio natrafiłam na archiwum gazety wydawanej w Bielsku-Białej tuż przed wybuchem II Wojny Światowej – zostańcie z Przemyśleniami Blondynki bo jeszcze do niej nawiążę, a już mogę się podzielić tym, że w kronice kryminalnej pojawiła się postać “60-letniej staruszki”. Na pewno nie brała udziału w żadnym napadzie – chyba przed wojną kobiety nie były aż takie wytrenowane? ….! A może po prostu dlatego, że telewizji nie było – człowiek nie miał szans czerpać ze Spiderman’a i Muszkieterów?
Sami rozsądźcie ;- )