Z kim rozmawiać, żeby rozmowa miała sens? To jest: przyniosła dobre rezultaty, a być może była rewolucją do prawdziwych zmian?
A może słowo „Z kim” powinnam zastąpić słowem „Jak”?
To ocenicie sami, oglądając film oparty na faktach „Klub dyskusyjny”.
„Ja też jestem Ameryką!” (Langston Hughes, amerykański poeta)
Teksas, lata 30. Jeden nieposkromiony nauczyciel, czwórka wybranych drogą eliminacji młodych ludzi, którzy słowem chcą zmienić mentalność narodu amerykańskiego. Co ich trapi? Przede wszystkim segregacja rasowa, lincze na czarnych, edukacja białych i czarnych. Ale ich problemy, nie są dalekie od naszych. Sami się przekonacie.
Fabryka stali z Betlejem
Henry, Samantha (pierwsza dziewczyna w klubie dyskusyjnym!) i James uczą się tajników debaty; radzenia sobie z prowokacją, szukaniem poparcia dla swoich słów, wykazywania ironii.
Żyją debatą, poświęcają jej każdą chwilę. Ich wiedza jest tak powalająca, że aż zawstydzająca dla dzisiejszego widza.
Czy dziś umiemy debatować na trudne sprawy? Czy tylko wyrażać swoje zdanie oparte na emocjach i osobistym doświadczeniu?A co, jeśli osobiste doświadczenia i emocje mają wpływ na losy całego narodu?
Dzisiaj, gdy jesteśmy pionkami w grach politycznych, a nasi politycy nie mają bladego pojęcia czym jest debata, z wielką przyjemnością ogląda się dyskusje młodych ludzi, którzy z zaciętością, wiedzą i nadzieją na dobre zmiany stają otwarcie, nazywając rzeczy po imieniu.
„Dlaczego więc obywatel ma poddać swoje sumienie władzy prawodawcy?”
Klub dyskutantów, pod przewodnictwem politycznie podejrzanego nauczyciela (w tej roli świetny Denzel Washington) jest zapraszana na debaty na kolejne uczelnie. Ich niezłomność i mądrość w prowadzeniu słowa prowadzi ich w końcu do jednego z najbardziej zaszczytnych miejsc – Harvardu. Temat ich dyskusji – jakże na czasie! :
„Obywatelskie nieposłuszeństwo to moralna broń w walce z niesprawiedliwością”
Na sali dyskusyjnej spotykają się ostatecznie dwie grupy; Samantha i James kontra studenci z Harvardu. Jak potoczy się dyskusja? Na co otworzy oczy i komu? Jaki będzie jej rezultat?
A także: na czym polega zarówno piękno jak i ciężar demokracji? Gdzie leży ironia w haśle „Fabryka stali z Betlejem” i jak potoczyły się losy prawdziwej Samanthy, James’a, Henry’ego i nauczyciela, Mel’a Tonsona? Nikt z Was nie pożałuje, jeśli poświęci 2 godziny na genialny film „Klub dyskusyjny”.
W roli Samanthy, utalentowana aktorka Jurnee Smollett-Bell znana z bardzo dobrego filmu “Zakazane pragnienia“.
Filmowi nie brak humoru! Bo inteligencja zna również poczucie humoru; inteligentnego właśnie, błyskotliwego.
Refleksje
Podczas oglądania filmu nie sposób przegapić faktu, jak ponadczasowy wymiar ma poruszana tematyka; wtedy kwestia niesprawiedliwości rasowej, dzisiaj aborcja, imigranci. Ludzie kontra polityka. Konformizm kontra podjęcie ryzyka. Chciwość i zaślepienie kontra otwartość i jasność umysłu.
„Demokracji nie da się wprowadzić
Dziś, ani za sto lat,
Ani nigdy
Dopóki rządzą kompromis i strach.” (fragment wiersza „Demokracja” L.Hughes)