Duńczyk opowiada: Polska to piękny i bezpieczny kraj.

Ostatnio przez kilka dni gościliśmy w naszym domu kolegę z Danii. Preben bywa w Polsce tak często jak to możliwe, gdyż Polskę kocha!

 

Jak to możliwe?

 

Nie znałem Polski wcześniej, ale pewnego dnia poznałem Polkę, zakochałem się i chociaż nasz związek się rozpadł, zacząłem poznawać Polskę i odkryłem wiele  podobieństw między Polską a Danią, ale też miałem szansę rozprawić się z wieloma nieprawdziwymi stereotypami.

 

Jak na przykład?

 

Gdy pierwszy raz przyjechałem do Polski w 2016 odbierałem Polaków jako mega niesympatycznych gburów. Ale z czasem odkryłem, że to jest coś innego, to nie jest bezczelność. Polacy są twardzi (ang. strong-minded). Jednak w moim kraju moi znajomi, pracownicy mają zupełnie inne wyobrażenie Polski!

 

Jakie?

 

Na przykład gdy powiedziałem w gronie znajomych, że wybieram się do Polski, ostrzegli mnie, że tam ludzie znikają w niewyjaśnionych okolicznościach, że porwali tam Duńczyka.. Mają wyobrażenie, że jest tam niebezpiecznie, a Polska wygląda jak 30 lat temu.  Odparłem, że ja czuję się bezpieczniej w Polsce niż w Kopenhadze. Dla mnie Polska to naprawdę bezpieczny kraj; wypadki, nieszczęścia zdarzają się wszędzie i trzeba być ostrożnym, ale mnie w Polsce nigdy nic złego nie spotkało.  Dokopałem się też do historii „porwanego” Duńczyka; okazało się, że ta historia ma w ogóle podwójne dno i nie ma nic wspólnego z newsami przekazanymi lakonicznie, przez media.

 

No dobrze. Porozmawiajmy o Danii, bo ja jestem jej ciekawa.  Jak w Danii wyglądają związki?

 

Coraz gorzej. Wiesz, my mamy wszystko. Możemy kupić niemal wszystko, Duńczycy nie cierpią biedy, nie muszą zmagać się z codziennym życiem, dlatego wymyślamy wiele sztucznych problemów.

 

Na przykład prawa kobiet?

 

Na przykład. Kobiety w Danii mają wszechstronną opiekę ze strony państwa, nie brakuje im środków na życie, za to domagają się parytetów wszędzie. Według walczących w Danii feministek, w każdym zawodzie powinno być po połowie:  50% kobiet i 50% mężczyzn. Odzew był taki, że to OK, ale jeśli idą za tym odpowiednie kwalifikacje, wykształcenie czy umiejętności.

 

No tak. Poza tym chyba nigdzie kobieta nie jest tak „chroniona” przed gwałtem jak w Danii… opowiedz to naszym czytelnikom, bo jest tak zdumiewające, że aż trudno w to uwierzyć.

 

W Danii powstał dokument, który trzeba dać kobiecie do podpisania zanim dojdzie do seksu. Ona wyraża zgodę na zbliżenie swoim podpisem opatrzonym datą. W przeciwnym razie może oskarżyć faceta o gwałt. 

 

U nas to się nazywa akt małżeństwa (jakze_gromki_smiech).

 

W małżeństwie też może dojść do gwałtu. Poza tym śmiejesz się, ale jeśli ja w pracy zupełnie bezinteresownie powiem koleżance komplement typu „Masz świetną fryzurę” ona, jeśli jej się to nie spodoba,  może pójść do szefa i oskarżyć mnie o napaść na tle seksualnym! Żadnych komplementów, żadnego dotykania ciała, żadnych gestów. Za to można wylecieć z pracy.

 

Oszaleć można.  Jak ludzie zatem tworzą normalne związki??

 

Zdecydowana większość współczesnych par poznaje się przez Internet.  Zamieszkują ze sobą, biorą ślub, bo ślub dla Duńczyków jest bardzo ważny, ale zazwyczaj po kilku latach rozstają się gdyż  Są już na innym  etapie życia. Ogólnie Duńczycy nie mają takiego myślenia, że wiążą się z drugą osobą na całe życie! Chyba nikt tak nie myśli, bo to jest za długo.
Są oczywiście i szczęśliwe pary, które są ze sobą od wielu lat, ale coraz więcej jest tych związków emocjonalnych, które nie trwają zbyt długo.
Nie wiadomo też jak będą wyglądały związki kolejnych pokoleń, bo ludzie są niezwykle przywiązani do swoich telefonów komórkowych.

 

Ale Polacy też!

 

Nie tak jak Duńczycy, wierz mi! Nawet gdy znajomi spotykają się na obiedzie, każdy ma telefon w ręku. Ostatnio siedziałem w kawiarni, do której przyszły dwie koleżanki. Usiadły naprzeciw siebie i przez dwie bite godziny nie zamieniły ze sobą ani słowa! Każda z nich była wpatrzona w ekran telefonu. (ps. może nowy sposób na bycie niepodsłuchiwanym przez resztę?) Jeśli nie masz Facebooka, Snapchata, Instagrama i tej całej reszty, nie masz znajomych. Nawet jeśli masz 60 lat i należysz do klubu golfowego, ominie cię każde wydarzenie klubu, jeśli nie ma cię na FB, bo wszystkie ogłoszenia o eventach umieszcza się na grupach w Internecie.

 

Co cię w Polsce zdziwiło?

 

Na przykład to, że ludzie nie zapraszają się na obiad! W Danii jest bardzo popularnym zapraszanie przyjaciół na obiad, nawet w tygodniu. Gospodarz stara się wtedy bardziej;  kupuje lepsze jedzenie i wino, siedzi się razem, je, pije, opowiada. W Polsce spotkałem się z zaproszeniem „na ciasto i kawę”. Obiad jest mniej popularny.

A mnie z kolei zdziwiło, a nawet zszokowało to, że na takie spotkania nie zaprasza się….. singli!

 

Tak. Jeśli jesteś singlem, masz problem. Ludzie zazwyczaj zapraszają pary.

 

A ja bym powiedziała, że dobrze jest zaprosić kilku singli, właśnie po to, żeby się poznali!

 

Nie, nie. Twoje życie osobiste to twoja sprawa. Jeśli nie masz nikogo, to się tym zajmij.

 

Preben, ty byś nie zaprosił swojego najlepszego kumpla tylko dlatego, że jest singlem?

 

Ja bym zaprosił, ale ogólny trend jest taki, że zaprasza się pary.

 

Dlaczego?

 

Single nie pasują do idealnego, duńskiego towarzystwa (sarkazm).  Jedna z bolączek duńskiego społeczeństwa to perfekcjonizm. Wszystko musi być idealne; musisz mieć idealny związek, idealną pracę, idealne hobby, idealny dom, idealne dzieci.  Wszystko nawet podczas imprezy domowej musi przebiegać według ściśle określonego planu; winietki na stołach, określone towarzystwo, najlepsze jedzenie. Ponadto Duńczycy kochają tradycję! Jeśli robisz coś przeciwko ogólnie przyjętemu schematowi, jesteś stracony!

Jeśli świętujemy Boże Narodzenie, które jest dla Duńczyków bardzo ważne, absolutnie wszystko musi być tak jak zawsze i jak było od lat. Jeśli ktoś zamiast pieczonej kaczki ośmieliłby się podać pieczonego indyka, może liczyć się nawet z tym, że goście (nawet bliska rodzina) opuszczą jego dom z impetem!

 

Wspomniałeś, że Boże Narodzenie jest ważne dla Duńczyków. Czy za tym idzie głęboka wiara chrześcijańska?

 

Niekoniecznie. Tu przeważa, jak już wspomniałem, tradycja. Dom musi być ozdobiony, a kaczka podana.  Ponadto już 26 grudnia ludzie mają serdecznie dość świąt! Dokładnie wtedy ściągają wszystkie dekoracje i święta się kończą!
Gdy przyjechałem do Polski początkiem stycznia i na lotnisku słyszałem świąteczne piosenki, a w witrynach sklepowych  zobaczyłem świąteczne ozdoby, pomyślałem: Ludzie! Czy wy nie macie dość?! Święta już dawno się skończyły!
Ta niechęć spowodowana jest tym, że już jakieś 6 tygodni przed świętami, jesteśmy nimi bombardowani przez sklepy, telewizję, radio; zewsząd słyszymy co zrobić, żeby święta były idealne, jak upiec ciastka, jakie kupić ozdoby. Gdy Boże Narodzenie się kończy, ludzie oddychają z ulgą.

 

A to przedświąteczne napięcie odreagowują zdradami….

 

To taka niepisana tradycja. Rzeczywiście, Boże Narodzenie sprzyja spotkaniom w miejscach pracy. I tam pod wpływem alkoholu dochodzi do wielu zdrad. Są wpisane w świąteczny klimat i przymyka się na nie oko w tym okresie.

 

To smutne. Mówiłeś, że wiara chrześcijańska jest niezwykle ważna dla Duńczyków.

 

Bo jest! Jesteśmy naprawdę dumni z tego, że jesteśmy chrześcijanami! Na przykład chyba najważniejszym wydarzeniem w życiu Duńczyka jest bierzmowanie. Możesz nie pamiętać daty ślubu, ale każdy pamięta datę swojego bierzmowania. To wielkie  wydarzenie; do kościoła, a potem na imprezę  podjeżdżasz często wypasionym samochodem. Możesz oczekiwać też od rodziny wyjątkowych prezentów jak wycieczka do Australii.

 

To jak ślub w Polsce, albo pomału – Komunia święta. Chociaż u nas nadal nie wyszły z mody zegarki, złota biżuteria i rowery….

 

Gdyby u nas ktoś na bierzmowanie dostał rower albo zegarek, byłby do szpiku kości rozczarowany!

 

Ja jeszcze będę drążyć temat wiary. Chrześcijańska Dania była pierwszym państwem na świecie, który zalegalizował małżeństwa homoseksualne. Ja rozumiem – iść do urzędu, podpisać odpowiedni dokument, ale pod „sztandarem” Boga – i to już nieistotne w jakim kościele. Jak to?!

 

Tak, w Danii homoseksualiści mogą wziąć też ślub kościelny ALE to nie znaczy, że każdy pastor go udzieli! Są pastorzy, którzy się nie zgodzą. Wtedy para musi się udać do takiego, który nie wyraża sprzeciwu.

 

A co ty o tym wszystkim sądzisz?

 

Ja osobiście jestem przeciwny ślubom homoseksualistów. Hołduję też długotrwałym małżeństwom na serio, w których ludzie nie zdradzają się i nie zostawiają gdy przechodzą na inny etap życia.

 

W następnym odcinku
– Może praca w Danii? O niezwykłych przywilejach pracownika.
– Ile w Duńczyku Wikinga? O  duńskim podejściu do tego, co inne.
– Ile w Duńczyku Wikinga 2? O duńskim podejściu do wojny i bezpieczeństwa.
– Przekrój społeczeństwa – o pijanych Duńczykach i bezdomnych Polakach. A także wiele innych.

Jeśli macie jakieś pytania do Prebena odnośnie życia w Danii lub jego wrażeń odnośnie Polski, użyjcie komentarza – Preben jak orzekł: odpowie na wszystko  :- )
Preben ma swoje konto na Instagramie, gdzie można zerknąć na jego zdjęcia; zarówno Polski jak i Danii. KLIK

Bielsko-Biała oczami Prebena