I znów o muzyce! Sił już do siebie nie mam! Żebym jeszcze była uzdolniona muzycznie – żebym umiała odróżnić Cdur od Ddur albo zaśpiewać czysto “Wlazł kotek na płotek”! Ale…cóż, mam potrzebę, żeby oContinue reading
Tag: koncert
O muzyce ciąg dalszy
Mam kilka odkryć muzycznych. Cóż, nie wiedzieć czemu, prawie zawsze dzieje się tak, że przez zupełny przypadek odkrywam coś, co później mnie zachwyca. Tak było z polską grupą wykonującą muzykę reggae, TABU. Zaczęło się niewinnie: Continue reading