Nie sądziłam, że dojdzie do takiego zwrotu w sposobie mojego postrzegania spokojnego, 8-godzinnego etatu, który zawsze jawił mi się jako niewolnictwo w czystej postaci. Cóż, nie zmieniam zdania w tej kwestii, ale można być niewolnikiemContinue reading
Tag: dziennik kelnerki
Dziennik kelnerki cz.3
Zdawałoby się, że ludzie chodzą do restauracji czy kawiarni, by zasilić strefę dóbr luksusowych. Nic bardziej mylnego. Znam staruszka, który chodził do tego samego lokalu od 20 lat; dzień w dzień o godzinie 7.45. OdContinue reading
Dziennik kelnerki cz.2
Za mną prawie tydzień pracy. Niczego nie udało mi się jeszcze zepsuć – co można policzyć na plus; w firmie, w której miałam praktyki w szkole średniej, cała księga zamówień była do przepisania. Papierologia nieContinue reading