Co dać dziecku, które ma wszystko? Czy też się kiedyś nad tym zastanawialiście idąc na Komunię jako gość? W tym roku ten dylemat dopadł i mnie :- ) I jak to ja: nie chcę być banalna. Rowery, deskorolki i złote łańcuszki zostawiam reszcie rodziny.
Od początku chciałam, żeby było to coś znaczącego. Unikam jednocześnie wszystkich „produktów” opakowanych jak Na Komunię (czyli biało-złotych) ; bo sprawy Boże są sprawami >użytku codziennego< nie na wielkie święto, nie raz w życiu.
Na co się zdecydowaliśmy:
Biblia audio superprodukcja – jeśli jeszcze nie słuchaliście, polecam bardzo! Nie oszukujmy się, podarowanie 10-letniemu dziecku Biblii papierowej, w której ,mała czcionka dodatkowo zniechęca do czytania, mija się z celem – dzisiejszy świat to obraz i dźwięk; a ta zapodana propozycja audio jest naprawdę superprodukcją! Ja słucham jej z przyjemnością!
Słowa z Biblii na każdy dzień – ja wiem, są nawet takie książeczki, ale…czy nie za dużo tych książek jak na jedną okazję? ;-) Lepiej sięgnąć łapką każdego dnia po karteczkę w ulubionym kolorze z dużego słoika, otworzyć niczym jajko-niespodziankę i przeczytać, co Bóg ma mi dziś do powiedzenia :- )
Nie powiem, znalezienie 365 tekstów nadających się dla serca 10-latki to wyzwanie… ale jakże przyjemne!! :- ) Takie paski zwijam w ruloniki i do słoika!
To też dobry pomysł na to, by dziecko dowiedziało się, że ewangelia to przede wszystkim: dobra nowina i że Bóg jest żywy, kochający, całkowicie otwarty na jego potrzeby i pragnienia serca.
„Kiedy niebo dotyka dzieci” (Bill Johnson, Michael Seth) – to z kolei książka, którą przeczytałam od deski do deski i nie nudziłam się ani przez chwilę! Bóg powiedział Kto nie przyjmie królestwa Bożego jak dziecko, nie wejdzie do niego a wcześniej Pozwólcie dzieciom przychodzić do mnie, nie zabraniajcie im, bo do takich należy królestwo Boże. (Mk 10, 13-16); Bóg uwielbia działać przez dzieci, bo ich wiara jest wręcz doskonała; w książce są opisane sytuacje, w których Bóg działa poprzez dzieci w ściąganiu Swojego Królestwa na ziemię, a teksty kierowane do nich, są pełne miłości, mądrości, troski i radości!
Dziękuję Ci każdego dnia! – to mój kolejny pomysł: piękny słoik + plik pustych karteczek do zapisania; przecież każdego dnia mały (i duży też!) człowiek ma powód by podziękować za coś Bogu!
Pieniądze z przesłaniem – pieniądze na prezent nie są złym pomysłem; zwłaszcza gdy chcesz wesprzeć rodzinę „komunisty” w realizacji jakiegoś celu, np. opłaceniu zajęć sportowych. Czytaliście mój poprzedni post? „Moja” 10-latka bardzo lubi się dzielić; ma otwarte, dobre serce na każdą sprawę, zatem dam jej pieniądze z radością, zostawiając drobną sugestię, że jeśli 1/10 z nich przeznaczy na jakiś dobry cel, Bóg jej to pomnoży :- )
Zaproszenie na uwielbienie – jeśli masz wokół siebie dziecko, które uwielbia śpiewać i tańczyć dla Boga, a ta pasja nie znajduje ujścia w lokalnym kościele, ja mam plan :- D Zamierzam zaprosić „moją” 10-latkę do grupy dorosłych i dzieci, którzy uwielbiają Boga śpiewem i tańcem i mogą robić to niezmordowanie przez długi czas!
Propozycja – czasem człowiekowi nie po drodze z prezentami komunijnymi – z różnych powodów; może to być kompletny brak pomysłu, albo inne przekonania religijne. Myślę, że dobrym pomysłem jest zaproponować rodzicom np. sfinansowanie tortu czy czegoś, co wchodzi w element imprezy.
A Wy macie jakieś niebanalne pomysły na prezenty komunijne?