Czy wiesz, że masz prawo powiedzieć „Nie” bez podawania wyjaśnień? Czy wiesz, że masz prawo do zmiany poglądów? Do wyrażania swoich uczuć i opinii? Do zachowania swej godności?
Wiem, że wiesz.
A czy wiesz, że INNI mają dokładnie te same prawa?
Ja dziś o tym.
„Jeśli ma się miękkie serce, trzeba mieć twardy tyłek” – jak głosi popularne powiedzenie ;- )
Niekoniecznie. Wystarczy podjąć kroki w celu bycia asertywnym :- )
Jedno jest pewne – osoba, która te kroki podejmuje, nie ma lekko. Cóż, asertywność to taka cecha, którą sprawdzić można tylko w warunkach społecznie ekstremalnych, czyli niekomfortowych; kiedy jesteśmy narażeni na niemiłe reakcje ze strony otoczenia. Nie utrudniajmy jej tego!
Po co w ogóle być asertywnym?
To nie byłoby potrzebne i nawet nie miałoby swej nazwy, gdyby nie egocentrycy; otóż tak, istnieją na tym świecie dorośli ludzie, którzy nie przyjmują do wiadomości, że inni mogą im czegoś odmówić, albo że mają 100% prawo do samostanowienia. Na szczęście można pracować nad sobą; by innym i sobie żyło się lepiej ;- )
O wyborze bycia asertywnym
Asertywność nie jest od nikogo wymagana 24h. – nie zawsze jest potrzebna. Zauważyłam, że im człowiek bardziej wolny w sercu tym ma mniejszy problem z operowaniem asertywnością; niekiedy ją stosuje, innym razem nie – potrafi bez problemu zgodzić się na dyskomfort, ze względu na kogoś innego lub jakiś wyższy cel.
Asertywność jest trudną sztuką, bo eliminuje kłamstwo ; to decyzja o byciu uczciwym wobec siebie. Oczywiście łatwiej jest skłamać, ale osoba, która właśnie Ci odmówiła, zdecydowała się być szczera. Doceń to :- )
Co zrobić, by pomóc innym być asertywnym?
– Zaakceptuj proces zmiany w życiu swego dziecka, współmałżonka, rodzica, rodzeństwa, podwładnego, przyjaciela. Ma prawo zmienić zdanie.
– Przyjmuj jego „Nie” zupełnie neutralnie; dokładnie tak, jakbyś sam/a chciał/a być w takiej sytuacji odebrany.
– Zachęcaj innych do jasnego wyrażania swoich uczuć, chęci i niechęci nawet jeśli na tym „stracisz” (np. Mama odmawia zaopiekowania się Twoim dzieckiem, na rzecz swoich planów)
– Wspieraj ludzi w przekonaniu, że mają prawo wyrażać siebie i podejmować swoje decyzje.
– Nie wymuszaj obietnic.
– Zaakceptuj czyjś sposób asertywności, nawet jeśli wydaje się on arogancki; tego trzeba się nauczyć w praktyce, często metodą prób i błędów. Nie obrażaj się.
– Nie utrudniaj komuś powiedzenia NIE. (Przykład: goście :- ) Jeśli z trudem przychodzi im wyrażenie „Będziemy się zbierać” a są dopiero u Ciebie pół godziny, nie przeciągaj „Juuuż? Macie jeszcze czas! Zostańcie!” . Widocznie mają swoje powody by wyjść)
– Nie używaj szantażu emocjonalnego. (np. “Gdybyś mnie choć trochę lubiła, zgodziłabyś się”)
– Nie oczekuj; niczego, od nikogo.
O wyborze dawania wyboru
Osobą, która pomaga innym w byciu asertywnym prędzej zostanie ktoś, kto jest wolny wewnętrznie, kto chce walczyć ze swoim egoizmem i traktuje innych tak, jakby sam chciał być traktowany; ktoś mądry, z wysokim poczuciem empatii.
Takim kimś można się stać na drodze pracy nad sobą – jeśli coraz częściej zaczniemy dawać wolność innym, sami będziemy wolni; nikim i niczym niezwiązani, niezależni od niczyjego „Tak” lub „Nie”. Warto być osobą, w towarzystwie której, inni ludzie czują się komfortowo = mogą być sobą.
Nie musisz szukać swojej życiowej misji, wystarczy, że zaczniesz “uwalniać” innych do bycia sobą. Spróbuj, przy okazji uwolnisz samego siebie :- )
Mądrość to nie sposób. To wrażliwość na sytuację i osobę. (anonim)