Kilka dni temu odebrałam telefon. Po drugiej stronie telemarketerka chciała przeprowadzić ze mną ankietę na temat wydatków na środki czyszczące. Okej – pomyślałam- to będzie krótka piłka. Pierwsze pytanie brzmiało automatycznie:
Ile pieniędzy w ciągu miesiąca przeznacza Pani na środki czyszczące:
od 50 do 100 złotych, od 100 do 200 złotych, powyżej 200 złotych.
– Hm…około 10 złotych. – odparłam.
Ankieterka właśnie dała się poznać jako człowiek wytrącony z automatycznego załatwiania sprawy.
– Yyy… DZIESIĘĆ złotych?!!
– Tak. No, może 15 wliczając płyn do prania. Po prostu sama robię środki czyszczące.
– Dziękuję bardzo, do widzenia.
Ta ankieta była naprawdę krótka – bo co tu dużo mówić? Klient ze mnie marny, ale może za to zdrowszy?
Jesteś tym, co wdychasz
Obecnie dużo mówi się o zdrowym, świadomym odżywianiu i jest to bardzo ważne. Nie mniej ważne jest także to, co wdychamy – skoro inhalacje pomagają w przeróżnych schorzeniach np. gronkowca całkowicie i szybko można wyleczyć…wdychając dym z palonej , świeżej brzozy. Zatem to co wdychamy, może również zaszkodzić, a do takich substancji należą wszystkie środki czyszczące. Czyścisz podłogę z przyjemnością wdychając “zapach sosny” i sądzisz, że dom pachnie czystością? Tak, też kiedyś tak myślałam. Ale taki środek obok sosny nigdy nie stał. Wdychasz samą chemię.
Korzystając z grup internetowych lubujących się w zdrowszym życiu, oraz mądrych blogów, zaczęłam pomału, po kolei eliminować kolejną chemię do czyszczenia.I znalazłam doskonałe zamienniki, którymi chcę się z Wami podzielić.
Sposób na czyszczenie blatów, wanny, umywalki
To nic innego jak soda oczyszczona! Jedyne, czego potrzebujesz do mieszanki, która wystarcza na długo (chyba, że sprzątasz codziennie- w co jednak wątpię) to: opakowanie sody oczyszczonej, połowa szarego mydła i dowolny olejek zapachowy, jeśli chcesz, aby środek czyszczący miał zapach. O olejkach zapachowych pisałam już – jaki warto wybrać. Ja do takiej mieszanki najczęściej dodaję olejek z drzewa herbacianego lub lawendowy ze względu na ich właściwości bakteriobójcze. Mydło szare warto kupić w płynie. Jeśli masz zwyczajne, zetrzyj połowę na tarce i rozpuść (mniej więcej) w odrobinie ciepłej wody. Wszystko ze sobą zmieszaj. Gotowe. Cała akcja zajmuje jakieś 2 minuty, mieszanka może służyć zamknięta w słoiku, bardzo długo.
Jeśli nie ma się pod ręką płynu do mycia naczyń, można go spokojnie zastąpić ową mieszanką.
Podobnie wygląda kwestia czyszczenia okien czy luster. Oto, czego potrzebujesz:
Jeszcze prościej jest z kurzami: doskonale sprawdza się mikrofibra – świetnie zbiera kurze nie rozpylając ich i prana, wystarcza na długo. Przed olejkiem wystarczy ją trochę zwilżyć wodą.
Zaletą tych środków jest to, że :
- nie są szkodliwe dla zdrowia ludzi i zwierząt
- nie są szkodliwe dla roślin domowych
- są bardzo tanie
- są łatwe w przygotowaniu
- są skuteczne
Dla mnie synonimem czystości w domu jest przede wszystkim zdrowie bo dom to przestrzeń, w której przebywam najczęściej i z przyjemnością do niej wracam. Proste metody dbania o czystość są w zasięgu ręki – szkoda byłoby po nie nie sięgnąć!