“Chcesz być szczęśliwy przez chwilę? Zemścij się. Chcesz być szczęśliwy zawsze? Przebacz.”
H. Lacordaire (2004)
Dla człowieka zranionego, odrzuconego, słowo „przebaczenie” brzmi jak mission impossible (misja niemożliwa do wykonania) i zupełnie niepotrzebna; w końcu, nikomu tak na dobrą sprawę nie dzieje się krzywda. Wszyscy żyją, mają swoje sprawy, a że chowamy jakiś uraz w sercu – taki jest świat! A tymczasem nieprzebaczenie rozrasta się w naszym zranionym, odrzuconym człowieku niczym trujący bluszcz. Nigdy nie przestanie, nigdy nie zniknie – chyba, że go wyrwiemy. Z małą pomocą.
Hodowla nieprzebaczenia
Zwykle zaczyna się niewinnie; ktoś nam tam coś i my o tym pamiętamy. Jesteśmy ostrożni. Nie jesteśmy skorzy do pozytywnego działania na rzecz danego człowieka, do pozytywnych myśli na jego temat. Gdyby jeszcze wiedział, co nam zrobił, przyszedł przeprosić, sprawa wyglądałaby już inaczej! Rzadko tak się zdarza. Bo rzadko kiedy człowiek potrafi przyznać głośno „To moja wina” a już przez usta nie przejdą mu słowa „Wybacz mi”. My idziemy za ciosem, czyli „Jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie” kiedy…..
Rewolta miała swój początek
To właśnie Bóg odwrócił bieg rzeki! Popatrz, co powiedział Jezus na ten temat:
„Panie, ile razy mam odpuścić bratu memu, jeżeli przeciwko mnie zgrzeszy? Czy aż do siedmiu razy? Mówi mu Jezus: Nie powiadam ci: Do siedmiu razy, lecz do siedemdziesięciu siedmiu razy.” (Mt 18,21-22)
Przebaczenie, podobnie jak miłość i absolutnie każde pozytywne uczucie, ma swój Początek. I dlatego, nie jesteś sam/a i dlatego nie musisz silić się na wymyślenie sobie nowych uczuć w związku z krzywdzicielem. Ale o tym za chwilę.
Czasem przebaczenie nie jest możliwe
To prowokujące, ale tak popularne stwierdzenie, nie jest prawdą. Jest wygodnym unikiem dla kogoś, kto po prostu nie chce pozbyć się swojego bluszczu ze środka. Jest to związane z iluzorycznym poczuciem posiadania kontroli nad >tą< osobą i osobie, która nie chce przebaczyć, wydaje się to zdrowym dystansem. Wybaczanie jest naturalne. Tak zostaliśmy stworzeni. To niewybaczania trzeba się nauczyć.
Co robi nieprzebaczenie?
Ponieważ interesuje nas głównie to, co NAM osobiście szkodzi lub pomaga, odłóżmy na razie osoby trzecie i zajmijmy się ta wspaniałą osobą, jaką jesteśmy my sami; ja i ty.
Nieprzebaczenie powoduje chorobę; nie tylko duszy, ale i ciała w tym: migrenę, nałogi, zaburzenia snu, objawy depresyjne. Krok po kroku, stawia nas na niezdrowym podium, gdzie nie przyjmujemy słów konstruktywnej krytyki, czujemy się ważni, a posiadanie racji jest dla nas sprawą priorytetową. „Duma i uprzedzenie” to nasz ulubiony film, sarkastycznie rzec biorąc. Ale cała sprawa nie jest wcale zabawna. Z piedestału, często lądujemy na ołtarzu ofiarnym, gdzie przez resztę życia będziemy żyli w sposób dwojaki: jako pokrzywdzony (ofiara) i osoba dumna, zamknięta, oddzielona ścianami z każdej strony.
A prawda jest taka:
Nie ma na świecie człowieka, który nie potrzebowałby przebaczenia. Nie jesteś wyjątkiem. Nie jesteś lepszy/a od swojego krzywdziciela. Nie jesteś pępkiem świata – jak każe sądzić twoje nieprzebaczające ego, ale jesteś cenna/y. Dla Boga. Potrzebujesz przebaczenia, bo bez tego zginiesz. On jest w stanie ci przebaczyć; bez zbędnego gadania, bez pokuty, bez >a nie mówiłem< bez NICZEGO. On jest doskonały, wolny bo jest miłością- i ciebie też chce takim uczynić. Chce cię uwolnić – najpierw od siebie samej(samego) Takiej, jaką siebie kreujesz i zastąpić doskonałą wersją ciebie. Pozwól na to.
Jak przebaczyć??
Nigdy nie miałam okazji pojednać się z kilkoma osobami. Odeszły. Ale ja zostałam uwolniona – bo przebaczyłam im w swoim sercu. Poczułam właściwie natychmiast wielką wolność, początek czegoś nowego – tak, wtedy uświadomiłam sobie, że nieprzebaczenie człowieka hamuje. Człowiekowi się wydaje, że idzie sobie do przodu, tymczasem nie zrobi ze sobą NICZEGO konstruktywnego, dobrego, jeśli nie przebaczy.
Nie załamuj się, że musisz obdzwonić wszystkich, którzy zawinili wobec ciebie lub ty wobec nich (!!) ze słowami „Wybaczam ci/ Wybacz mi”. Albo spotykać się osobiście. Oto, co zrób:
1. Przygotuj swoje serce, które NIE CHCE tak naprawdę wybaczyć, bo nie wyobraża sobie tego, jak się będzie czuło, gdy wybaczy. Ale ty ryzykujesz, bo chcesz dobrych zmian.
2. I powiedz Bogu (bo to On jest właśnie źródłem sprawczym wszystkich uczuć, których człowiek nie potrafi na siłę u siebie wykrzesać) że CHCESZ aby Ci przebaczył. To duży krok, ale nie obawiaj się; trafiłaś/eś na Kogoś, komu zależy na twoim szczęściu i dobru bardziej niż tobie. Potrzebujesz przebaczenia. I odtąd nie będziesz już ofiarą.
3. Przywołaj na myśl osoby, których sprawa przebaczenia dotyczy. Pomyśl o każdej z nich i poproś Boga, by dał ci moc przebaczenia tym osobom, a następnie zrób z nią użytek :- )
Jak wspomniałam na początku: nie jesteś z tym sam/a! Przebaczenie pochodzi od Boga i On marzy o tym, aby rozdawać je cały czas!
Wreszcie wolny!!
Czytając o przebaczeniu, natrafiłam na taki tytuł: „77 razy wolność!” odnoszący się do „zalecenia” Jezusa odnośnie przebaczenia.
Tak właśnie jest!! Gdy przebaczasz, stajesz się człowiekiem wolnym! Możesz działać, iść do przodu, kreować rzeczywistość, uczyć się ludzi, nie stać z boku, nie być ofiarą. Kochać ludzi. O tym będzie wkrótce.
Pozwól sobie na tę wolność, zapragnij jej! Zwłaszcza, że jest za darmo.
Teraz polecam ci 2 krótkie filmiki o mocy wolności:
https://www.youtube.com/watch?v=8_WDst_Xnks
https://www.youtube.com/watch?v=M539EeF766I
Jeśli uznasz tych ludzi za szalonych, otwórz swoje serce jeszcze bardziej przed Bogiem. Jeśli powiesz sam/a do siebie: Rozumiem ich, zrobił(a)bym to samo – jesteś wolny! : – )
„Wybaczenie nie zmienia przeszłości, ale ma zdecydowany wpływ na przyszłość” (Paul Boese)
Chętnie posłucham Waszych doświadczeń związanych z wybaczaniem.
Inne wpisy z serii “Niebo na ziemi” tu: Niebo 3 Niebo 2 Niebo 1
Fot. główna: Dziewczynka z psem. Plaża w Muizenbergu.