Ewa Chodakowska na swoim fanpage’u zamieściła, być może pod wpływem tej smutnej wiadomości o śmierci Anny Przybylskiej swego rodzaju dezyderatę,:
„Ile razy pochylasz sie nad prostymi rzeczami.. jak często doceniasz promyk słońca na twarzy..wiatr bawiący sie Twoimi włosami..
Czy zdarza Ci sie wstawać z łóżka ze słowami “Boże dziękuje Ci za kolejny dzień w zdrowiu?” .. czy sam fakt, ze jesteś zdrowa i sprawna to za mało żeby być wdzięczną i szczęśliwą?
Pora sie chyba obudzić z przesiąkniętego jadem snu.. bo zatruwając życie innym, pokazujemy tylko jak sami jesteśmy zepsuci..
Nie tak powinniśmy wykorzystywać bezcenny dar!!!
Żyj !!
Bądź po prostu dobra!!
Dla siebie!!
Dla innych..
.. jeśli jutro Cie zabraknie to co po sobie zostawisz?”
Ten tekst wydaje się tak banalny, a jest tak naprawdę największym przepisem na szczęście w życiu, jednocześnie rozwinięciem biblijnego cytatu, który Jezus zapodał swoim uczniom, gdy ci już nie wiedzieli co mają robić ze swoim życiem, by je dobrze przeżyć, by podobać się Bogu. Powiedział wtedy:
„Będziesz tedy miłował Pana, Boga swego, z całego serca swego i z całej duszy swojej, i z całej myśli swojej, i z całej siły swojej. A drugie jest to: Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego. Innego przykazania, większego ponad te, nie masz.” (Biblia Warszawska, ew. Marka 12,30-31)
Nic nie jest dane raz na zawsze
Dziś na to retoryczne pytanie „Czy zdarza Ci sie wstawać z łóżka ze słowami Boże dziękuje Ci za kolejny dzień w zdrowiu?” z całą pewnością odpowiadam TAK! I to Bóg jest tym, któremu dziękuję za zdrowie, za życie, za zapach jesieni, pełną lodówkę, fantastycznego męża, pracę, spełnione marzenia i te, które czekają spełnienia. I za to, że z radością i wielką nadzieją patrzę w przyszłość.
A najbardziej….
za Jego miłość, która jest totalnie i pozytywnie porażająca, która uwalnia do … miłości. Bo trzeba być „uwolnionym” aby kochać innych bez względu na wszystko.
Wiem, co znaczy stracić zdrowie i zostać tym samym oddzielonym od świata ludzi uśmiechniętych i pełnych energii, kiedy po tej ciemnej stronie, nie wiadomo co będzie. Ci zdrowi wiedzą. W każdym razie mają nadzieję, że jak dobrze jest dziś, tak będzie i jutro. Zmyłka :- )
Straciłam zdrowie z dnia na dzień.
Odzyskałam po latach i wiem, jaka to radość, gdy człowiek może oddychać własnymi płucami, tak pełnie, że chce wdychać każdy zapach, nawet samego powietrza i jak smakuje zwyczajne powietrze! Nie potrafisz sobie tego wyobrazić? Jeśli przez cały dzień będziesz jadł/a same słone rzeczy i przy tym nie piła żadnych płynów, to wieczorem (ale nie zachęcam do tego eksperymentu) zwyczajna woda będzie dla Ciebie jak najznakomitszy trunek. Tak właśnie smakuje powietrze, które masz zaszczyt wciągać, własnymi płucami : – )
Uśmiech za uśmiech
Lubię uśmiechać się do ludzi i nie mam z tym większego problemu. O tym, jak wielką moc ma uśmiech przekonałam się nie raz. Ale szczególnie pamiętam jedno zdarzenie, sprzed kilku miesięcy, gdy jadąc na rowerze, mijałam dwójkę dzieci, może 8-letnich. Tak po prostu, spojrzałam na nie i uśmiechnęłam się do dziewczynki, która znalazła się twarzą naprzeciw mnie. Ona odwzajemniła mój uśmiech. To była jak taka… perłowa nić czegoś dobrego. Chłopiec stojący obok niej zapytał „Znasz ją?”, dziewczynka na to „Nie”, on : „To czemu się do niej uśmiechnęłaś?”, dziewczynka „Bo ona pierwsza uśmiechnęła się do mnie” – skomentowała i gdy ich minęłam, skręcając w swoją ulicę, po raz ostatni się do mnie uśmiechnęła. Pomyślałam wtedy: tak właśnie powinien wyglądać świat na co dzień. Takiego świata chcę i jestem właśnie gotowa, by go na taki zmieniać. Swoim przykładem.
Nic innego nie jest na świecie tak ważne, jak miłość; ona rodzi dobroć, radość, uprzejmość, współczucie, poczucie bezpieczeństwa. To ona buduje z perłowej nici wspaniałą pajęczynę pod niebem!
Więcej miłości….. niebawem ;- )
Co sądzicie o pro-dobrym podejściu do życia swojego i innych?