„Bądź wola twoja” – na pewno tego chcesz?

Napisałam się już, jak ważne jest nawiązanie osobistej relacji z Bogiem i jak to zrobić, zakładam, że już jesteś na tym etapie: Ty i Bóg. Masz już jakieś własne doświadczenia, może pokonanie jakiegoś przełomu, Bóg jest jakby bliżej. Może nawet spotykacie się codziennie, może częściej mówisz, a może częściej milczysz. Ale nić między ziemią – Twoim sercem, a Niebem – sercem Boga umacnia się i zwija coraz bardziej.

 

 

 

Pozwalasz Bogu działać?

 

 

 

 

Jeśli odpowiesz „No pewnie!”, „Tak, jasne przecież na tym mi zależy!” to rozwinę myśl: czy pozwalasz Bogu działać tak jak On tego chce?

 

 

 

Bądź wola moja!

 

 

 

Przyznaję, że w przeszłości miewałam z tym problem. Tak bardzo bałam się porzucić to, czego pragnęłam na rzecz nieznanego, że czasem wiązałam Bogu ręce. I chciałam żeby działał – w obrębie moich wyobrażeń, moich własnych granic. Dość życiowym przykładem był facet, z którym „miałam” być ; sama wymyśliłam z kim (a wiedziałam to co najmniej kilka razy!) i modliłam się o to, z niechęcią, cicho dodając na końcu „jeśli taka jest Twoja wola” ; licząc po cichu, że wola moja i Jah są zbieżne. Najczęściej nie były. I chwała Mu za to!

 

 

 

„Bądź wola twoja”

 

 

 

To słowa popularnej modlitwy Ojcze Nasz  tak często wypowiadane mechanicznie, bez refleksji. A gdy zasiadałam do pisania tego postu, razem z mężem stwierdziliśmy, że to najtrudniejsza część relacji z Bogiem. Najtrudniejsza dla człowieka, który jeszcze nie wie, czy warto. Bo jak oddać swój los w ręce kogoś, kogo nie widzę? Kogo nie znam? Kogo być może utożsamiam z niedoskonałym człowiekiem (a ludzie zawiedli mnie już tyle razy) ?
Ja dziś mogę Ci powiedzieć ze swojego doświadczenia : Idź w to, w ciemno. Warto!
Ale czy moja rada jest coś warta?

 

 

Skosztujcie i zobaczcie, jak dobry jest Pan, szczęśliwy człowiek, który się do Niego ucieka.(Psalm 34,9)

 

 

Dlatego NAJPIERW musisz nawiązać z Bogiem osobistą relację. Dowiedzieć się jak to jest gdy On Ci wybacza, albo gdy wieczorem przyszedłeś z kamieniem na sercu a rano był tam motyl . Musisz doświadczyć Jego miłości, Jego pokoju, Jego troski, bezpieczeństwa u Jego boku, działania w Twoim życiu by głośno z podniesioną głową powiedzieć „Bądź wola Twoja w moim życiu!”. Musisz znać Jego głos.  

 

 

Owce moje głosu mojego słuchają i Ja znam je, a one idą za mną.(Jan 10,27)

 

 

 

Uwierz też w kilka podstawowych prawd na Jego temat:

 

– Bóg Cię kocha. Zawsze.
– Dla Niego nie ma rzeczy niemożliwej do zrobienia.
– Bóg nie chce Cię karać, sądzić, oceniać.
– Bóg stworzył Cię dla samej przyjemności. Niczego od Ciebie nie chce poza miłością.
– Dla Boga nie liczy się forma- liczy się Twoje otwarte serce.
– Bóg ma dla Ciebie o wiele więcej niż „tylko” zbawienie.

 

 

 

Masz moc, człowieku

 

 

 

Jeśli wydaje Ci się, że Bóg może absolutnie wszystko, to masz rację. W mniej więcej 99%. Ten brakujący element  to Ty.I Twoja wolna wola ; masz moc ograniczyć Boga. Jemu to nie przeszkadza – ale Ty wiele tracisz.
Podam przykład:  Może pozornie Ci się wydawać, że masz problem, który może i powinien  rozwiązać tylko Bóg, na przykład ze znalezieniem odpowiedniego partnera(ki). Ale tak naprawdę nic bez Ciebie się nie wydarzy. I nie chodzi o Twoje działanie! Wręcz….przeciwnie.

Poddanie się Jego pomysłowi na ten problem polega na tym, że nie stawiasz Bogu granic w tej kwestii. W takim miejscu dobrze jest uznać, że Bóg NAPRAWDĘ wie co jest dla Ciebie dobre, wie co robi więc uwalniasz to błogosławieństwo (którym będzie nie dość, że Twój przyszły partner to jeszcze znaleziony przez samego Boga!) mówiąc Bogu, że naprawdę ma ‘wolną rękę’ w działaniu. Zaufaj. Gdybym w końcu tego nie zrobiła, nie byłabym dziś z tym wspaniałym człowiekiem jakim jest mój mąż. Bazując na swoich pomysłach na życie, nie zwróciłabym na niego uwagi – ale oddałam w 100% tę sprawę Bogu. No i pokazał, co potrafi!

Bóg ma niesamowite pomysły! Znacznie lepsze niż Ty byś kiedykolwiek wymyślił/a. one nigdy nie zostawiają Cię z uczuciem niedosytu.

 

 

 

A jeśli już powiem TAK?

 

 

 

Mogę od razu bez zbędnych wstępów?
– Masz pokój i radość  w sercu
– Oszczędzasz  często sporo czasu i energii
– Zyskujesz kolejne doświadczenie z Bogiem = poznajesz Go bardziej – w rezultacie  coraz bardziej Mu ufasz
– Budujesz  siebie, swój kręgosłup moralny
– Budujesz swoją odwagę
– Dostajesz rozwiązanie swojej sprawy w sposób najlepszy z (nie)możliwych

 

 

Chciał(a)bym ale boję się

 

 

 

Wiem, co czujesz; chciał(a)byś tak książkowo poddać się całkowicie woli Boga, ale jednocześnie boisz się; że źle ją odczytasz, albo że plany Boga wobec jakiegoś aspektu Twojego życia są zupełnie rozbieżne i poczujesz się rozczarowany, a w efekcie poczujesz pustkę, co z kolei Cię unieszczęśliwi.
To wszystko Ci nie grozi. Nie opowiadam tu bajek; Bóg robi coś fantastycznego – za każdym razem daje Ci wybór, a jeśli już Ci coś odbiera, nie zostawia Cię z pustką; wypełnia ją najpierw Sobą, a potem <najlepszym_rozwiązaniem> 

 

 

 

Jak odczytywać wolę Boga?

 

 

 

Oto jest pytanie !
Mamy dwa koty. Na samym początku naszego wspólnego życia jeden z nich non stop miauczał; o wszystko. A ja najczęściej nie wiedziałam, o co mu tym razem chodzi; czy chce wyjść, czy jeść, czy pogłaskać, czy jest nieszczęśliwy, czy co. Z czasem powstała między nami taka więź, że on nie miauczy – on tylko na mnie spojrzy. A ja wiem, czego chce. On wie na co my reagujemy i jak to osiągnąć, a my wiemy, co oznacza każde jego spojrzenie.

 

Chodzenie z Bogiem to relacja, która ma na celu się rozwijać. Bóg chce abyś w niej wzrastał/a i będzie Cię tego uczył – bo masz Go znać. Masz Go znać nie z opowiadań, nie z mojego bloga, a nawet nie z Pisma Świętego – masz Go znać osobiście.  Tak, żebyś nigdy nie miał/a wątpliwości co do Jego woli względem Twoich zmieniających się okoliczności. Musisz Boga znać tak, żeby nikt Ci nigdy nie wmówił nieprawdy. Przy czym nie musisz wszystkiego rozumieć. Zrozumienie przyjdzie z czasem.

 

Poddanie się woli Boga nie charakteryzuje ludzi słabych. Wręcz przeciwnie; charakteryzuje ludzi niezwykle odważnych – takich, których On szuka. Bo Bóg ma wobec Ciebie plan (a nawet sporo! Ma dla Ciebie po prostu inną jakość życia)
Tylko potrzebuje Twojego TAK – masz bowiem od Niego wolną wolę i na  wszystko co będzie się działo w obrębie Twojej osoby Bóg potrzebuje Twojej zgody. On chce tylko Twojego serca; otwartego, gotowego na zmiany. Gotowego na poddanie się Jego pomysłom.

Nie wiesz, jak zagaić? Możesz powiedzieć dziś Bogu mniej więcej coś takiego:

 

Boże, chcę głębszej relacji z Tobą i tego, żebyś pokazał mi, jak dobry jesteś i jak bardzo mnie kochasz. Chcę nauczyć się oddawać Ci wszystkie swoje decyzje. Napełnij moje serce swoją obecnością. Amen.

 

W kolejnych postach napiszę Ci jak zastosować w praktyce odczytywanie woli Boga i co na pewno nią jest, a co nie.
Do poczytania :  Jan 10, 3-4  oraz Jak się modlić i po co a także Jak się NIE modlić. Możesz też zerknąć TU 

Bless you all!